Zespół sprzedaży z toksycznym zaangażowaniem

Spis treści

O niektórych osobach mówi się, że zabierają pracę do domu. Albo że praca jest ich całym życiem. Mogłoby się wydawać: ideał dla każdego pracodawcy. Okazuje się jednak, że czasem nadmierne zaangażowanie może stać się problemem – dla samego pracownika, dla zespołu, wreszcie dla całej organizacji. Choć „nadmierne zaangażowanie” to sformułowanie nie do końca adekwatne – nie ma nic złego w tym, że ktoś spełnia się w pracy; będę więc w dalszej części używał zwrotu „toksyczne zaangażowanie”, lepiej opisującego zjawisko. Między „zwyczajnym” a toksycznym (czyli takim, które przynosi więcej szkody, niż pożytku) zaangażowaniem jest wyraźna, choć niekiedy cienka granica. Poniżej kilka słów o tym, jak nie przekroczyć tej granicy i gdzie ją należy postawić.

Jak zapał może podpalić zespół sprzedaży

Zespół nie jest kolarskim peletonem – nie ma w nim miejsca na indywidualne ucieczki. Sukces zespołu bierze się ze wspólnej pracy wszystkich jego członków. Słowo-klucz to w tym przypadku współdziałanie – każdy wykonuje swoją część zadania, żeby osiągnąć wspólny cel. Co się dzieje, kiedy w takim zespole jedna osoba zaczyna się angażować zdecydowanie bardziej niż pozostałe? Mniej więcej to, co w orkiestrze, w której podczas wykonywania sentymentalnej ballady perkusista nagle zaczął grać głośne i ekspresyjne solo. Albo, jeszcze bardziej obrazowo, gdyby jedno z kół pojazdu zaczęło nagle obracać się szybciej. Zamiast harmonii – dysonans, zamiast równej, pewnej jazdy – katastrofa. 

Szkolenie ze sprzedaży – sprawdź.

Teatr jednego aktora

Czasem taka osoba tworzy jeszcze nieświadomie wokół siebie swego rodzaju spektakl zaangażowania i wtedy jest jak w dowcipie: „Jest tyle pracy, że nie ma czasu na załadowanie taczki”. Ten żart jest nie tylko o ludziach udających, że pracują, ale też o tych pracujących za bardzo. Bardzo często pojawia się u nich myśl „Jak to, ja tu sobie wypruwam żyły, a cała reszta nie angażuje się równie mocno”, a stąd już tylko krok do mniej lub bardziej otwartej agresji wobec współpracowników. Bo nie trzymają standardu, którego oczekuje ich zaangażowany kolega/koleżanka. 

Toksycznie zaangażowanie może wpływać destrukcyjnie nie tylko na zespół, obniżając jakoś jego współpracy  – to także pewny przepis na frustrację, przemęczenie, a w konsekwencji wypalenie zawodowe; ja się poświęcam dla firmy, a tymczasem nie tylko nikt tego nie docenia, ale w dodatku ludzie zaczynają mieć do mnie jakieś pretensje. Może także zmienić samą kulturę pracy – to wtedy, kiedy do zaangażowania dochodzą elementy spektaklu: nieważnie, co robię, ważne, by szef widział, jak ciężko pracuję.

Presja czy motywacja? 

Zdarza się – obserwuję to czasem w zespołach sprzedażowych, gdzie ten komponent współdziałania jest mniej istotny, bo handlowcy samodzielnie pracują na wyniki – że szefostwo stawia takiego toksycznie zaangażowanego pracownika jako wzór: pracujcie tak mocno, róbcie tak dużo, a będziecie odnosić sukcesy. Efekt jest odwrotny od zamierzonego – demotywuje to resztę zespołu, który coraz bardziej dystansuje się nie tylko od swoich celów, ale i od całej organizacji. Jest jeszcze gorzej, kiedy toksyczne zaangażowanie dotyczy samego szefostwa – podejście „pracuję od piątej rano do dwudziestej drugiej i tego samego oczekuję od swoich ludzi” to doskonały patent na zdemotywowanie zespołu i ciągłą rotację pracowników. 

Skąd się bierze toksyczne zaangażowanie i jak mu zapobiegać

Z czego bierze się toksyczne zaangażowanie? Najczęściej z równie toksycznej, wybujałej ambicji, ale też ze zwyczajnego lęku – bo jeśli nie będę pracować ponad siły, to zostanę odebrany jako osoba leniwa, a na moje miejsce przyjdzie ktoś bardziej zaangażowany, bardziej skłonny do poświęceń. Wiele zależy tu od samej kultury organizacyjnej w firmie – jeżeli pracownik będzie otrzymywał regularny i rzeczowy feedback dotyczący jego pracy, ryzyko toksycznego zaangażowania będzie stosunkowo niskie.

U podstaw toksycznego zaangażowania leżą zazwyczaj dobre intencje, ale nie wolno w drodze do wysokich wyników zatracać się i zapominać o swoim zdrowiu, o relacjach ze współpracownikami, o równowadze, bez której zamiast sukcesu czeka nas rozczarowanie, zniechęcenie i frustracja.  

Udostępnij:

9 rzeczy, które warto wiedzieć chcąc mądrze i skutecznie sprzedawać

Dlaczego niektórzy sprzedawcy szukają wymówek, podczas gdy inni świętują sukcesy, prowadząc biznes w zgodzie ze swoimi wartościami i osiągając zamierzone wyniki? Poznaj 9 zasad sprzedaży, które pozwolą Ci sprzedawać z głową… i sercem, ale przede wszystkim skutecznie i efektywnie.

Blog

Pigułki wiedzy na blogu

Chcesz się dowiedzieć, jakie nawyki powinien mieć skuteczny sprzedawca na miarę XXI wieku, a może jak dobrać efektywny zespół, realizujący misję firmy? Sprawdź popularne wpisy na blogu.

Każdy wpis jest merytoryczną pigułką wiedzy, którą możesz łatwo zaaplikować w swoim biznesie.

Umów się na konsultację

Szukasz łatwych rozwiązań na spore wyzwania? W takim razie indywidualna konsultacja jest stworzona dla Ciebie.

Pytaj, o co tylko chcesz i otrzymaj dedykowane rozwiązanie.

Sklep i wydarzenia Zapisz się do akademii top lidera